.

.

piątek, 30 stycznia 2015

Pogoda ducha , a pogoda za oknem ;)

Za oknami ni to jesień ni to zima... Jakkolwiek nie nazwać aktualnej pory roku, pogoda nie nastraja optymistycznie. Mamy zdecydowanie za mało światła, a ciągłe huśtawki temperatury i ciśnienia też raczej nam nie służą. I cóż my biedni mamy począć ? Jak radzić sobie w tak niesprzyjających warunkach ? Co zrobić, żeby tak bardzo nam się chciało jak teraz nam się nie chce ? ;) Odpowiedzi może być wiele ( jeśli na coś nie wpadłam będę wdzięczna za uzupełnienie luki w moich nocnych rozważaniach ;) ) Otóż niektórzy , niejako wsłuchując się w potrzeby swojego organizmu,kiedy u nas zimno, szaro i buro ,decydują się na zmianę szerokości geograficznej. I tak, za sprawą podjętej w odpowiednim czasie decyzji, udają się tam gdzie nie zabraknie im ani świetlistych promyków słońca ani ciepłego podmuchu powietrza. Nie wszyscy jednak muszą od razu wyjeżdżać do ciepłych krajów... Znam i takie "przypadki",którym nastrój jest w stanie poprawić dobrej jakości muzyka i wówczas do powrotu stanu szczęścia wystarczą im pięknie brzmiące dźwięki i przymknięte powieki ;) Naładować akumulatory pozytywną energią i chęcią do działania można też na inne sposoby... Wystarczy sprecyzować co sprawia nam radość i czego w danym momencie tak naprawdę potrzebujemy.

Czasami po prostu warto odezwać się do przyjaciela by najzwyczajniej w świecie się wygadać i pobyć w towarzystwie bliskiej nam osoby. Niektórym pomaga chwila zapomnienia jaka przychodzi gdy sięgają po wciągającą lekturę,a jeszcze innym obejrzenie inspirującego filmu ,motywacyjnego wykładu lub krótkiego, pozytywnego video w internecie. Czasem na nasz depresyjny nastrój i brak chęci do jakiegokolwiek działania, może mieć wpływ nie tylko aura za oknem, ale różnego rodzaju trudne doświadczenia, które przy niesprzyjającej pogodzie jeszcze bardziej przybierają na sile. W takich sytuacjach z pewnością musimy dać sobie trochę więcej czasu.

Osobiście na mój nastrój bardzo pozytywnie wpływają kwiaty.Kiedy podziwiam ich piękno czuję jakby na moment zatrzymał się czas, a kiedy zamykam oczy i zagłębiam się w ich zapachu...czuję błogość. Ja po prostu uwielbiam kwiaty ...zwłaszcza tulipany, które są mi bliskie od lat. Gdybym tylko mogła , kupowałabym je codziennie w ogromnych ilościach ! Nie należę do kobiet, które czekają aż zostanę nimi obdarowana . Dostaję kwiaty, ale kupuję je także sama. Zapachy zdecydowanie pobudzają moje zmysły i są w stanie szybko poprawić mi nastrój... także ulubione perfumy które przywołują ciepłe wspomnienia. Jak u większości kobiet, świetne samopoczucie prawie od razu wraca mi kiedy zrobię sobie fajny makijaż i założę na siebie coś w czym czuję się wyjątkowo.A już na pewno dużą szansę na poprawę nastroju widzę w aktywności fizycznej :) Jakakolwiek by nie była, zawsze działa pozytywnie , zarówno na ciało jak i umysł ! :)

Podsumowując... Jeśli tylko chcemy wpłynąć na to jak się czujemy - możliwości jest wiele i z pewnością nie zdołałam wymienić tu wszystkich .W dużej mierze to my decydujemy czy będąc w gorszej formie, coś z tym zrobimy i wyjdziemy z chwilowego dołka, czy nie. Możemy nie robić nic, albo co gorsze, narzekać i tym samym, nie dość, że siebie to jeszcze innych ściągać w dół.Pytanie tylko czy warto ? Czy to nam w jakiś sposób pomoże? Czy pomoże nam wyjść z domu do ludzi ? Czy da nam poczucie spełnienia ? Czy w jakikolwiek sposób nas zainspiruje ? I w końcu... czy uczyni nasze lub czyjeś życie lepszym ??? Czy narzekając lub pozostając biernym przybliżymy się do naszych marzeń ???

Wiem, że nie zawsze jest łatwo i nie zawsze wspomniane metody zadziałają, ale czyż nie warto spróbować ? W końcu to nasze życie i chcemy żeby było piękne i wyjątkowe :)

A WIĘC MIŁEGO DNIA KOCHANI !!!
Bez względu na pogodę za oknem ;)

sobota, 17 stycznia 2015

BODY PERFECT czyli "dbam o swoje ciało bo jest domem mojej duszy "

BODY PERFECT to nazwa mojej firmy. Po angielsku po prostu IDEALNE CIAŁO. Mam wrażenie, że decydując się na tę nazwę wiele lat temu , działałam bardzo intuicyjnie, jakby przeczuwając, że za jakiś czas moje życiowe pasje oraz wartości znajdą wspólny mianownik.

Co rozumiem przez idealne ciało ? Czym dziś jest dla mnie BODY PERFECT ?

Otóż idealne ciało to w moim mniemaniu zdecydowanie więcej niż "ładne opakowanie". BODY PERFECT to ciało o pięknych kształtach, ale również takie, które emanuje witalnością i zdrowiem. Osobiście wierzę, że powinniśmy dążyć nie tylko do tego by wspaniale się prezentować, ale także by równie wspaniale się czuć i w pełni cieszyć się życiem.

IDEALNE CIAŁO to coś do czego warto dążyć i na co warto pracować. Każdego dnia, bez wyjątku, robić małe kroczki by do SWOJEGO ideału się zbliżać. Pamiętać o tym za każdym razem gdy sięgamy po coś do jedzenia , a także kiedy toczymy ze sobą walkę czy pójść na spacer lub trening , czy też nie. Myślę , że wizja doskonałości ma bardziej służyć nieustającej motywacji aniżeli być celem samym w sobie. Bo czy możliwe jest w ogóle bycie idealnym ? Czy można być doskonałym w każdym calu ? I czy tak naprawdę o to powinno nam chodzić ?

Hasło BODY PERFECT to dla mnie codzienna zachęta do tego by o siebie dbać. Przypomnienie, że ciało jest darem od Boga. Wiem jak bardzo wygląd wpływa na poczucie własnej wartości i jak bardzo determinuje nasze działania. I choć nie uważam , że miarą człowieka jest to jakie robi pierwsze wrażenie to mam świadomość , jak ogromne znaczenie ma ono w dzisiejszym świecie. Olbrzymie znaczenie ma także stan naszego zdrowia. Większość z nas wymienia je na jednym z pierwszych miejsc na liście życzeń...bo wszyscy wiemy, że to jak się czujemy bardzo wpływa na jakość naszego życia. Dlatego Kochani, nie odpuszczajmy i troszczmy się o nasze ciała ! :) To dla mnie wielka radość móc inspirować innych do zmian, dlatego cały czas za pośrednictwem swojego fanpaga na FB ,staram się to czynić.

Mam nadzieję , że od dziś hasło BODY PERFECT będzie kojarzyło się Wam z zachętą do działania i wzięcia odpowiedzialności nie tylko za swoje odbicie w lustrze, ale także za jakość swojego zdrowia.

piątek, 16 stycznia 2015

NADZIEJA jest błogosławieństwem

O nadziei wiem tyle, że jest we mnie odkąd pamiętam. Była zawsze, nawet w najtrudniejszych momentach .A kiedy było już bardzo źle i bałam się , że ją stracę , karmiłam ją modlitwą. Nauczyłam się koncentrować swoje myśli i uwagę na tym co pozytywne, by nigdy nie pozwolić jej odejść. Wierzę, że ma w sobie ogromną moc i rzeczywiście umiera ostatnia... Wiem, że potrafi wygrać z bólem, bezradnością i poczuciem totalnej klęski... Potrafi. Jeśli tylko o nią walczymy...

" Nadzieja uzdalnia nas do ufnego mierzenia się z codziennością. Jest darem Boga, który nas rozumie i kocha. Twórca tchnął w nas dążenie do szczęścia, do szukania dobra, piękna i prawdy.Nadzieja mobilizuje do trwania w miłości, która jest źródłem zdumiewającej radości w życiu doczesnym i wiecznym. Nadzieja chroni przed egoizmem, zniechęceniem i rozpaczą. Pomaga z entuzjazmem przyjąć dar życia pomimo cierpienia i niepewności.Człowiek to ktoś wielki, a jednocześnie zagrożony przez innych ludzi, a nawet przez samego siebie: przez własną słabość, ignorancję, grzech. Łatwiej nam czynić to, co nas krzywdzi,niż to, co przynosi i potęguje radość. Boleśnie doświadczamy własnej kruchości i bezradności. Nasze życie rozgrywa się między zagrożeniem a nadzieją."


Marek Dziewiecki

czwartek, 1 stycznia 2015

Noworocznie...

Życie pędzi...Mija dzień za dniem, tydzień za tygodniem, rok za rokiem... Rok 2014 przeszedł już do historii i od blisko 24 godzin króluje Nowy, 2015 Rok. Jeszcze czuję zapach świątecznej choinki i niezwykłą atmosferę Świąt Bożego Narodzenia, a tu już po Sylwestrze... Mam wrażenie, że wciąż gonię czas, a on coraz bardziej mi się wymyka...

Rok 2014 był dla mnie dobrym rokiem. Czasem ważnych, choć nie zawsze łatwych wyborów. Pragnę podziękować wszystkim , których w ostatnim czasie dane było mi poznać. Dziękuję za pozytywną energię, uśmiech, dobre słowo i wiele osobistych historii, które na długo zostaną w moim sercu. Dziękuję za zaufanie i wspólnie spędzony czas. Wierzę, że każda znajomość, bez wyjątku, ma swoją wartość i w mniejszym lub większym stopniu wpływa na to kim się stajemy. Dzięki sobie nawzajem wzbogacamy swoje życie, uczymy się , pomagamy sobie... i to jest piękne.

Zarówno sobie jak i Wam Kochani, życzę by świąteczna atmosfera miłości towarzyszyła nam przez cały Nowy Rok, a Boża obecność była dla nas źródłem siły każdego dnia .Wybaczcie mi brak świątecznego wpisu na blogu i życzeń z tej okazji... Przepraszam też, jeśli dla kogoś w moim codziennym zabieganiu , zabrakło czasu. Ufam, że Rok 2015 będzie dla nas wszystkich wyjątkowy... że będzie czasem prawdziwych zmian na lepsze, mądrych decyzji, konsekwentnych działań oraz cierpliwego oczekiwania na ich owoce. Głęboko wierzę, że jeśli znajdziemy właściwy powód dla naszych działań, prawdziwe, wypływające z głębi naszego serca - DLACZEGO - to odpowiedź na pytanie " JAK ?" - przyjdzie sama :)

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU !!!