.

.

czwartek, 18 czerwca 2015

Nie liczmy na cud ... Żyjmy życiem o jakim marzymy dla naszych dzieci.

Życie płynie. Minuta za minutą, dzień po dniu. Twoje dzieci rosną, ucząc się życia od Ciebie, każdego dnia. Jeśli więc pragniesz dla nich tego co najlepsze - żyj jak najlepiej potrafisz. Żyj z pasją, a przyjdzie czas, że Twoje dzieci odkryją pasję w sobie. Jeśli chcesz by były aktywne - żyj aktywnie. Marzysz by odżywiały się zdrowo - jedz zdrowo . Chcesz rozbudzić w nich ciekawość świata - pokazuj im świat. Pragniesz by uwierzyły w siłę marzeń - pokaż ,że spełniasz swoje. Cokolwiek pragniesz dać swoim dzieciom - najpierw posiądź to sam. Nie ma lepszego wzorca niż przykład wyniesiony z domu.

Żyjmy najlepiej jak umiemy - dla nas i naszych najbliższych. Krok po kroku, zmieniajmy swoje życie na lepsze, bo dzięki temu dajemy szansę na lepsze życie swoim dzieciom. Pamiętajmy... one cały czas na nas patrzą. I wierzą przede wszystkim w to co widzą.

czwartek, 11 czerwca 2015

Muzycznie o miłości...





Kochać i być kochanym...

W ostatnim czasie niejednokrotnie miałam wewnętrzne pragnienie podzielenia się niektórymi swoimi przemyśleniami. W nawale codziennych zajęć, spychałam je jednak na bok i odkładałam na później, bo wciąż było coś ważniejszego lub pilniejszego.

Jedną z zasad jakie wyznaję w życiu jest ZASADA MAŁYCH KROKÓW. Dziś pomyślałam sobie: Kurcze... dlaczego nie miałabym zastosować jej tutaj- na swoim blogu ??? I tak, w jednej minucie postanowiłam, że od teraz będę pisać częściej, choć może trochę krócej. Będę to robić bardziej spontanicznie, za każdym razem kiedy tylko w moim sercu lub głowie,zrodzi się jakaś myśl lub emocja, którą warto się z Wami podzielić. Tak naprawdę nie ma dnia, żeby w moim życiu nie działo się coś niezwykłego. Codziennie dostrzegam w nim jakąś lekcję.

Dziś, bardzo pracujący i emocjonujący dzień, kończę refleksją dotyczącą miłości i związków...a właściwie mojego, wieloletniego związku :)Kiedy rozglądam się dookoła czuję bowiem ogromną radość i jeszcze większą wdzięczność za to, że mogę dzielić swoje życie z tak niesamowitym człowiekiem jakim jest mój Mąż. Nasze małżeństwo trwa już 18 lat, związek blisko 23 i mimo wielu życiowych upadków i wzlotów, wciąż jesteśmy razem, tworząc szczęśliwą rodzinę. Patrząc na nasze życie wstecz, myślę sobie, że stajemy się sobie bliżsi i wewnętrznie mocniejsi, nie dzięki tym miłym i radosnym chwilom ( choć te z pewnością także cementują naszą rodzinę) ,ale przede wszystkim dzięki wspólnie pokonanym trudnościom. A tych, mimo iż nie wszystko mamy wypisane na twarzach, mamy za sobą naprawdę niemało.

Kocham i jestem kochana...czy jest w życiu coś cenniejszego ?