Mamą się nie bywa. Mamą się JEST.
Codziennie. W każdej chwili. O poranku , w dzień i w nocy.
W lepszej i gorszej formie. Zawsze i wszędzie.
Kiedyś marzyłam by nią być. Dziś marzę by być DOBRĄ...
Taką co nie ocenia i nie wytyka, ale wysłucha i wesprze.
Która zamiast krzyczeć i grozić palcem, przytuli i po prostu BĘDZIE.
Która zamiast mądrzyć się, nauczy i zainspiruje.
Która będzie słońcem... choćby czasem musiało wyjrzeć zza chmur.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz