.

.

piątek, 16 stycznia 2015

NADZIEJA jest błogosławieństwem

O nadziei wiem tyle, że jest we mnie odkąd pamiętam. Była zawsze, nawet w najtrudniejszych momentach .A kiedy było już bardzo źle i bałam się , że ją stracę , karmiłam ją modlitwą. Nauczyłam się koncentrować swoje myśli i uwagę na tym co pozytywne, by nigdy nie pozwolić jej odejść. Wierzę, że ma w sobie ogromną moc i rzeczywiście umiera ostatnia... Wiem, że potrafi wygrać z bólem, bezradnością i poczuciem totalnej klęski... Potrafi. Jeśli tylko o nią walczymy...

" Nadzieja uzdalnia nas do ufnego mierzenia się z codziennością. Jest darem Boga, który nas rozumie i kocha. Twórca tchnął w nas dążenie do szczęścia, do szukania dobra, piękna i prawdy.Nadzieja mobilizuje do trwania w miłości, która jest źródłem zdumiewającej radości w życiu doczesnym i wiecznym. Nadzieja chroni przed egoizmem, zniechęceniem i rozpaczą. Pomaga z entuzjazmem przyjąć dar życia pomimo cierpienia i niepewności.Człowiek to ktoś wielki, a jednocześnie zagrożony przez innych ludzi, a nawet przez samego siebie: przez własną słabość, ignorancję, grzech. Łatwiej nam czynić to, co nas krzywdzi,niż to, co przynosi i potęguje radość. Boleśnie doświadczamy własnej kruchości i bezradności. Nasze życie rozgrywa się między zagrożeniem a nadzieją."


Marek Dziewiecki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz