Uwielbiam ludzi, którzy mają swoje pasje, marzenia oraz siłę i odwagę do ich spełniania. Podziwiam ludzi ambitnych i pracowitych, którzy nie poddają się po pierwszych niepowodzeniach ,ale wytrwale idą w obranym przez siebie kierunku, nie zrażając się potknięciami,upadkami i życiowymi zakrętami. Z wielką dumą i radością obserwuję tych , którzy dzięki systematycznej pracy , rozwijają się i z dnia na dzień stają się lepsi w tym co robią , są bardziej otwarci, świadomi swojej wartości, emanują pozytywna energią i widać , że kochają swoje życie. A jeśli przy tym wszystkim nie chodzą z zadartym nosem, szanują drugiego człowieka , widzą potrzeby innych i są na nie wrażliwi - tacy ludzie po prostu skradają moje serce na zawsze :) Przy nich nigdy nie czuję się niezręcznie, źle i nigdy nie czuję się gorsza. Wręcz przeciwnie, sprawiają, że w ich towarzystwie zawsze czuję się kimś wartościowym i naprawdę wyjątkowym . Te osoby, nie muszą mówić ani jednego słowa bym czuła , że całym sercem cieszą się z moich radości i szczerze troszczą się o mnie, gdy jest mi źle. One zawsze szczerze mówią o tym co czują i co jest dla nich ważne. Nie boja się, że zostaną obśmiani , niezaakceptowani, skrytykowani...Są prawdziwi i bardzo naturalni w reagowaniu na to co dzieje się wokół nich. Z nikogo nie szydzą, nikogo nie potępiają. Są zawsze z ludźmi i dla ludzi. Żyją z poczuciem wdzięczności i w sposób naturalny ją okazują. Znają swoją wartość, ale nigdy nie stawiają się ponad innymi i to jest piękne...
Jestem wielką szczęściarą bo takich ludzi spotkałam na swojej drodze :) Biorę ich w 100 % takimi jacy są, szanuję , chcę z nimi przebywać i dziękuję Bogu za to, że mogę się od nich uczyć. Od każdego czegoś innego...bo każdy z nich jest jedyny w swoim rodzaju...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz