.
sobota, 26 grudnia 2015
Chwila od serca...
Czasami życie stawia mnie w trudnych sytuacjach. "Co powinnam zrobić ???"- pytam samą siebie. W tym momencie przypominam sobie ,że nie ma nic bardziej sensownego i prawdziwego jak wykonanie gestu, który dyktuje mi serce... Nigdy nie wiem jak przyjmie to druga strona, ale wiem że tylko wtedy naprawdę jestem sobą.
środa, 12 sierpnia 2015
Bo "marzenia się nie spełniają. Marzenia się spełnia ."
Ktoś kiedyś powiedział, że " człowiek bez marzeń, nie żyje naprawdę " . Myślę, że coś w tym jest... Marzenia dodają życiu barw. To dzięki nim możemy się rozwijać, a każdy nowy dzień staje się wyzwaniem . Czymś niezwykle pięknym jest doczekać momentu, w którym coś co jeszcze niedawno skrywaliśmy w zakamarkach serca i widzieliśmy jedynie oczyma wyobraźni , staje się rzeczywistością. Radość i uczucie satysfakcji są tym większe im więcej trudu kosztuje nas dotarcie do naszego celu. Bo spełnianie marzeń wcale nie jest łatwe. Nieprawdą jest jak myślą niektórzy, że spełniają się same, albo że innym przychodzi to łatwiej. Każdy , bez wyjątku, doświadcza trudności. Na drodze do ich realizacji zawsze przychodzi moment, w którym nie tylko nie jest łatwo, ale jest wręcz bardzo trudno. To właśnie wtedy, często zaczynamy tracić wiarę w siebie i w sens naszych zmagań. To w tym momencie większość osób odpuszcza. Poddają się po pierwszych niepowodzeniach, a nawet zanim na dobre wystartują. Sama niejednokrotnie doświadczałam sytuacji, w których byłam bliska rezygnacji. ...zawodowo jak i prywatnie, nie zawsze wszystko szło mi jak z płatka. Nauczyłam się jednak, że jeśli coś jest dla mnie bardzo ważne, staram się walczyć do końca. Robię co w mojej mocy by móc uczciwie spojrzeć w lustro i z czystym sumieniem powiedzieć sobie : "Starałaś się. Zrobiłaś co mogłaś. " Nie mam wątpliwości, że w życiu pomaga mi WYTRWAŁOŚĆ. Uczę się jej odkąd pamiętam, podejmując wciąż nowe wyzwania i nieustannie mierząc się sama ze sobą.
A Ty... ??? Co robisz kiedy coś Ci się nie udaje ? Szukasz nowych sposobów czy raczej wymówek ? Stajesz na przysłowiowych rzęsach i działasz mimo przeciwności czy odpuszczasz ? Czy możesz powiedzieć o sobie, że jesteś wytrwały (-ła)i potrafisz walczyć o swoje marzenia ???
A Ty... ??? Co robisz kiedy coś Ci się nie udaje ? Szukasz nowych sposobów czy raczej wymówek ? Stajesz na przysłowiowych rzęsach i działasz mimo przeciwności czy odpuszczasz ? Czy możesz powiedzieć o sobie, że jesteś wytrwały (-ła)i potrafisz walczyć o swoje marzenia ???
środa, 22 lipca 2015
Nie niszcz. Ocal co ważne, póki jest czas.
W życiu można zawalić niejedno . Zaprzepaścić szansę, zawieść nadzieję, odrzucić coś lub kogoś , zranić uczucia, zburzyć coś wartościowego. Można dać pierwszeństwo emocjom i nadać życiu kierunek, który potem trudno zmienić. Duma i pycha zniszczyły już niejedną relację. Są w każdym z nas. Jak bardzo zdążyły nas zepsuć ? Jak dużo złego zdążyły zrobić w naszym życiu ? I ile w nas odwagi by w końcu się im przeciwstawić ? Może jeszcze nie za późno by ugasić płomień , który za chwilę doszczętnie spali ten ważny dla nas most ... ???
czwartek, 18 czerwca 2015
Nie liczmy na cud ... Żyjmy życiem o jakim marzymy dla naszych dzieci.
Życie płynie. Minuta za minutą, dzień po dniu.
Twoje dzieci rosną, ucząc się życia od Ciebie, każdego dnia.
Jeśli więc pragniesz dla nich tego co najlepsze - żyj jak najlepiej potrafisz.
Żyj z pasją, a przyjdzie czas, że Twoje dzieci odkryją pasję w sobie. Jeśli chcesz by były aktywne - żyj aktywnie. Marzysz by odżywiały się zdrowo - jedz zdrowo . Chcesz rozbudzić w nich ciekawość świata - pokazuj im świat. Pragniesz by uwierzyły w siłę marzeń - pokaż ,że spełniasz swoje. Cokolwiek pragniesz dać swoim dzieciom - najpierw posiądź to sam. Nie ma lepszego wzorca niż przykład wyniesiony z domu.
Żyjmy najlepiej jak umiemy - dla nas i naszych najbliższych. Krok po kroku, zmieniajmy swoje życie na lepsze, bo dzięki temu dajemy szansę na lepsze życie swoim dzieciom. Pamiętajmy... one cały czas na nas patrzą. I wierzą przede wszystkim w to co widzą.
Żyjmy najlepiej jak umiemy - dla nas i naszych najbliższych. Krok po kroku, zmieniajmy swoje życie na lepsze, bo dzięki temu dajemy szansę na lepsze życie swoim dzieciom. Pamiętajmy... one cały czas na nas patrzą. I wierzą przede wszystkim w to co widzą.
czwartek, 11 czerwca 2015
Kochać i być kochanym...
W ostatnim czasie niejednokrotnie miałam wewnętrzne pragnienie podzielenia się niektórymi swoimi przemyśleniami. W nawale codziennych zajęć, spychałam je jednak na bok i odkładałam na później, bo wciąż było coś ważniejszego lub pilniejszego.
Jedną z zasad jakie wyznaję w życiu jest ZASADA MAŁYCH KROKÓW. Dziś pomyślałam sobie: Kurcze... dlaczego nie miałabym zastosować jej tutaj- na swoim blogu ??? I tak, w jednej minucie postanowiłam, że od teraz będę pisać częściej, choć może trochę krócej. Będę to robić bardziej spontanicznie, za każdym razem kiedy tylko w moim sercu lub głowie,zrodzi się jakaś myśl lub emocja, którą warto się z Wami podzielić. Tak naprawdę nie ma dnia, żeby w moim życiu nie działo się coś niezwykłego. Codziennie dostrzegam w nim jakąś lekcję.
Dziś, bardzo pracujący i emocjonujący dzień, kończę refleksją dotyczącą miłości i związków...a właściwie mojego, wieloletniego związku :)Kiedy rozglądam się dookoła czuję bowiem ogromną radość i jeszcze większą wdzięczność za to, że mogę dzielić swoje życie z tak niesamowitym człowiekiem jakim jest mój Mąż. Nasze małżeństwo trwa już 18 lat, związek blisko 23 i mimo wielu życiowych upadków i wzlotów, wciąż jesteśmy razem, tworząc szczęśliwą rodzinę. Patrząc na nasze życie wstecz, myślę sobie, że stajemy się sobie bliżsi i wewnętrznie mocniejsi, nie dzięki tym miłym i radosnym chwilom ( choć te z pewnością także cementują naszą rodzinę) ,ale przede wszystkim dzięki wspólnie pokonanym trudnościom. A tych, mimo iż nie wszystko mamy wypisane na twarzach, mamy za sobą naprawdę niemało.
Kocham i jestem kochana...czy jest w życiu coś cenniejszego ?
Jedną z zasad jakie wyznaję w życiu jest ZASADA MAŁYCH KROKÓW. Dziś pomyślałam sobie: Kurcze... dlaczego nie miałabym zastosować jej tutaj- na swoim blogu ??? I tak, w jednej minucie postanowiłam, że od teraz będę pisać częściej, choć może trochę krócej. Będę to robić bardziej spontanicznie, za każdym razem kiedy tylko w moim sercu lub głowie,zrodzi się jakaś myśl lub emocja, którą warto się z Wami podzielić. Tak naprawdę nie ma dnia, żeby w moim życiu nie działo się coś niezwykłego. Codziennie dostrzegam w nim jakąś lekcję.
Dziś, bardzo pracujący i emocjonujący dzień, kończę refleksją dotyczącą miłości i związków...a właściwie mojego, wieloletniego związku :)Kiedy rozglądam się dookoła czuję bowiem ogromną radość i jeszcze większą wdzięczność za to, że mogę dzielić swoje życie z tak niesamowitym człowiekiem jakim jest mój Mąż. Nasze małżeństwo trwa już 18 lat, związek blisko 23 i mimo wielu życiowych upadków i wzlotów, wciąż jesteśmy razem, tworząc szczęśliwą rodzinę. Patrząc na nasze życie wstecz, myślę sobie, że stajemy się sobie bliżsi i wewnętrznie mocniejsi, nie dzięki tym miłym i radosnym chwilom ( choć te z pewnością także cementują naszą rodzinę) ,ale przede wszystkim dzięki wspólnie pokonanym trudnościom. A tych, mimo iż nie wszystko mamy wypisane na twarzach, mamy za sobą naprawdę niemało.
Kocham i jestem kochana...czy jest w życiu coś cenniejszego ?
niedziela, 3 maja 2015
CIAŁO
Choć o pięknym ciele marzą prawie wszyscy, PIĘKNE CIAŁO TO NIE WSZYSTKO. Smukłe nogi, płaski brzuch, zgrabne ramiona, gładka skóra nie dadzą nam szczęścia jeśli tylko na nich będziemy się koncentrować. Jeśli obsesyjnie będziemy podchodzić do dbania o swoją zewnętrzność , jeśli to jak wyglądamy przysłoni nam całą resztę nie będziemy szczęśliwsi. Do życia pełnią życia niezbędne jest poczucie własnej wartości. Ale jeśli uzależniamy je tylko od naszego wyglądu coś jest nie tak... Dlatego namawiam Cię do czegoś więcej niż skupianie uwagi jedynie na sobie i tym jak wyglądasz. Ciało to w dużym stopniu my , dlatego ważne jest by dobrze się w nim czuć. To ważne by mieć czas na to by o nie zadbać , by robić to systematycznie i mądrze. To jak wyglądamy i jak czujemy się w swoim ciele, przekłada się na naszą pewność siebie, wpływa na relacje z innymi ludźmi, pomaga w życiu lub staje się problemem. Pamiętajmy jednak, że to TYLKO CZĘŚĆ NAS I CZĘŚĆ NASZEGO ŻYCIA. Jeśli znasz swoje wartości, wiesz czego pragniesz i do czego zmierzasz, będziesz świadomie wykorzystywać swój czas i budować życie jakiego pragniesz. Będziesz automatycznie dokonywać wyborów, które Ci służą . Będziesz pamiętać o tym przygotowując posiłki w swojej kuchni, wybierając danie w restauracji, decydując o tym jak spędzisz swój wolny czas czy też jakie działania podejmiesz zaraz po przebudzeniu. Życie w stylu wellness do którego zachęcam, to właśnie balans którego potrzebujemy.To zachowanie równowagi między ciałem , duchem i umysłem. To życie aktywne, ale jednocześnie świadome innych , niezbędnych elementów tej niełatwej, życiowej układanki. Z mojej strony - BODY PERFECT- dowiesz się o tym co służy ciału i jak nad nim pracować. ale proszę Cię... nie zapominaj o całej reszcie... Zatrzymaj się czasem i pomyśl co dzieje się z Twoją duszą... czy poświęcasz jej tyle samo uwagi co ciału ??? A Twój umysł ? Czym go karmisz ??? Jak o niego dbasz ? CZŁOWIEK TO NIE TYLKO CIAŁO, dlatego NIGDY nie traktuj tak ani siebie ani innych.
piątek, 3 kwietnia 2015
sobota, 14 marca 2015
Wpuść do swojego życia więcej słońca !!!
Od pewnego czasu w moim życiu dzieje się bardzo dużo i bardzo szybko. Jak mówi nazwa kampanii, której twarzą niedawno zostałam ,dosłownie ŻYJĘ PEŁNIĄ ŻYCIA. Bez względu na okoliczności jakich doświadczam , robię co w mojej mocy by nigdy się nie poddawać i każdego dnia, z ogromną wdzięcznością , brać od życia to co aktualnie ma mi do zaoferowania .Kampania Oriflame nie koncentruje się tylko na tym co zewnętrzne, ale wskazuje kobietom możliwość realizowania się w różnych obszarach. Mogą być ambitne, zadbane, a jednocześnie oddane swojej rodzinie. Nie zawsze jest to łatwe, ale odkąd pamiętam, właśnie tak zawsze starałam się żyć. Życie pełnią życia to możliwość czerpania z niego tego co najlepsze - dobrego samopoczucia, czasu spędzonego z rodziną i przyjaciółmi, satysfakcji z pracy, ale także stawiania czoła trudnym sytuacjom. To również ciągłe podejmowanie wyzwań i wyznaczanie sobie nowych celów. Nie po to by realizując je popadać w samozachwyt , ale by świadomie się rozwijać i móc jeszcze więcej dawać z siebie .
Dziś wiem, że cokolwiek bym nie robiła i kimkolwiek bym nie była , z każdym dniem mogę i chcę stawać się LEPSZA. Nie lepsza OD INNYCH czy DLA INNYCH, ale OD SIEBIE I DLA SIEBIE.Jest tyle obszarów, nad którymi staram się pracować... Uczę się jak być lepszą mamą, żoną, córką, przyjaciółką...jak rozwijać swój biznes ,być lepszą w tym co robię, ale przede wszystkim jak być dobrym człowiekiem. Mam świadomość, że to co dziś zrobię dla siebie, prędzej czy później będzie darem dla innych. Nie chodzi o to, żeby popadać w obsesję bycia najlepszą i ciągle porównywać się z innymi. Nie chcę tego. Owszem, dbam o siebie, pracuję najlepiej jak potrafię, bardzo ważna jest dla mnie duchowość, ale nie oczekuję, że będę najpiękniejsza, najlepsza czy najświętsza. Jeśli moja systematyczna praca zaowocuje sukcesem to wspaniale, po to m.in. to robię. Jeśli jednak coś mi się nie uda, pamiętam, że jestem tylko człowiekiem i daję sobie prawo do popełniania błędów, tak w życiu osobistym jak i zawodowym. W moim przekonaniu doskonałym się nie jest, lecz do doskonałości się zmierza. Wiem, że nigdy nie będzie jednej najpiękniejszej kobiety na świecie , jedynej najlepszej mamy czy najlepszego lidera w biznesie bo jest mnóstwo pięknych, dobrych i mądrych kobiet. Wierzę jednak ,że każda z nas może być szczęśliwa o ile zrobi wszystko co w jej mocy by stać się najlepszą wersją samej siebie :)
Dziś wiem, że cokolwiek bym nie robiła i kimkolwiek bym nie była , z każdym dniem mogę i chcę stawać się LEPSZA. Nie lepsza OD INNYCH czy DLA INNYCH, ale OD SIEBIE I DLA SIEBIE.Jest tyle obszarów, nad którymi staram się pracować... Uczę się jak być lepszą mamą, żoną, córką, przyjaciółką...jak rozwijać swój biznes ,być lepszą w tym co robię, ale przede wszystkim jak być dobrym człowiekiem. Mam świadomość, że to co dziś zrobię dla siebie, prędzej czy później będzie darem dla innych. Nie chodzi o to, żeby popadać w obsesję bycia najlepszą i ciągle porównywać się z innymi. Nie chcę tego. Owszem, dbam o siebie, pracuję najlepiej jak potrafię, bardzo ważna jest dla mnie duchowość, ale nie oczekuję, że będę najpiękniejsza, najlepsza czy najświętsza. Jeśli moja systematyczna praca zaowocuje sukcesem to wspaniale, po to m.in. to robię. Jeśli jednak coś mi się nie uda, pamiętam, że jestem tylko człowiekiem i daję sobie prawo do popełniania błędów, tak w życiu osobistym jak i zawodowym. W moim przekonaniu doskonałym się nie jest, lecz do doskonałości się zmierza. Wiem, że nigdy nie będzie jednej najpiękniejszej kobiety na świecie , jedynej najlepszej mamy czy najlepszego lidera w biznesie bo jest mnóstwo pięknych, dobrych i mądrych kobiet. Wierzę jednak ,że każda z nas może być szczęśliwa o ile zrobi wszystko co w jej mocy by stać się najlepszą wersją samej siebie :)
wtorek, 3 marca 2015
" Żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi..... "
Życie nie zawsze jest kolorowe, radosne i beztroskie jakim wydawać się może obserwującym z boku. Sama poznałam różne jego smaki i niestety... nie zawsze było słodkie. Nikt nie żyje w cukierkowym świecie, choć czasem mogłoby się tak wydawać . Ludzie mają za sobą różne doświadczenia, są częścią sytuacji o których inni nie maja pojęcia .Często zapominamy , że "nikt z nas nie widzi całego obrazu ". Nikt z nas , patrzących i często surowo oceniających , tak naprawdę do końca nie wie, co nosi w sercu drugi człowiek . Dlatego zanim kogoś ocenimy, zatrzymajmy się na chwilę i... odpuśćmy sobie, bo często nie zdajemy sobie sprawy z tego jak dalecy jesteśmy od prawdy .
Nie zawsze musi chodzić o jakąś życiową traumę ...bywa, że codzienne trudności po prostu wpadają jedna na drugą, piętrzą się i przygniatają człowieka swoją siłą. Na szczęście mamy w pewnym stopniu na nie wpływ. Ja na swoje miałam i wciąż mam. Dlatego niektóre dawno są już za mną, niektóre wciąż jeszcze, od czasu do czasu, gdzieś uwierają, ale są i takie, które towarzyszą mi niemal bez przerwy. Ze wszystkimi trzeba nauczyć się żyć. Co pomaga nie poddać się kiedy jest naprawdę źle...i trud wydaje się nie do zniesienia ? Wiara, że w końcu będzie lepiej :) Wiem,że brzmi to banalnie, ale tak właśnie jest... bo wierzę, odkąd pamiętam . Również w to, że kiedyś, niespodziewanie, przyjdzie COŚ co wykroczy poza wszystko czego po ludzku moglibyśmy się spodziewać... i będzie jak nagroda...za wytrwałość.
Nie zawsze musi chodzić o jakąś życiową traumę ...bywa, że codzienne trudności po prostu wpadają jedna na drugą, piętrzą się i przygniatają człowieka swoją siłą. Na szczęście mamy w pewnym stopniu na nie wpływ. Ja na swoje miałam i wciąż mam. Dlatego niektóre dawno są już za mną, niektóre wciąż jeszcze, od czasu do czasu, gdzieś uwierają, ale są i takie, które towarzyszą mi niemal bez przerwy. Ze wszystkimi trzeba nauczyć się żyć. Co pomaga nie poddać się kiedy jest naprawdę źle...i trud wydaje się nie do zniesienia ? Wiara, że w końcu będzie lepiej :) Wiem,że brzmi to banalnie, ale tak właśnie jest... bo wierzę, odkąd pamiętam . Również w to, że kiedyś, niespodziewanie, przyjdzie COŚ co wykroczy poza wszystko czego po ludzku moglibyśmy się spodziewać... i będzie jak nagroda...za wytrwałość.
sobota, 28 lutego 2015
Życie to nie film...
"Życie to nie film. Powtórki nie będzie."Uwielbiam te słowa za ich niezwykłą moc przekazu. Uwielbiam je tak bardzo , że to właśnie nimi, ostatecznie, postanowiłam zatytułować swojego bloga. Trafiają w sam środek mojego serca i nieustannie wybrzmiewają w mojej głowie. Zawsze żyłam ze świadomością ludzkiej śmiertelności. Wiedziałam, że to co ziemskie kiedyś przeminie...że jesteśmy tu "na chwilę", ale słowa POWTÓRKI NIE BĘDZIE trafiają we mnie wybitnie mocno. Są jak pierwsza kostka domina, która uruchamia pozostałe ...i nagle dzięki niej pojawiają się kolejne myśli: NIE TRAĆ CZASU BEZSENSOWNIE ! JEST ZBYT CENNY ! JEGO STRATA JEST NIEODWRACALNA JAK ŚMIERĆ. PRZYPOMNIJ SOBIE CO JEST W ŻYCIU WAŻNE ! PRZYPOMNIJ SOBIE CO JEST WAŻNE DLA CIEBIE ! CO DO TEJ PORY ZROBIŁAŚ BY TO WAŻNE BYŁO OBECNE W TWOIM ŻYCIU ??? CO DOBREGO ZROBISZ DZIŚ DLA SIEBIE ??? CO MOŻESZ ZROBIĆ DLA INNYCH ? CZY PAMIĘTASZ DOKĄD ZMIERZASZ ? JAKI JEST CEL TWOJEJ PODRÓŻY JAKĄ JEST TWOJE ŻYCIE ,TU NA ZIEMI... ??? I CZY WAŻNE JEST DLA CIEBIE TO CO STANIE SIĘ Z TOBĄ POTEM ? CZY ŻYJESZ TAK BY ZARÓWNO TERAZ JAK I POTEM MIEĆ TO CZEGO W GŁĘBI DUSZY PRAGNIESZ ?
Tak działają na mnie te słowa.Stawiają do pionu. Mobilizują do działania.Sprawiają, że zatrzymuję się na chwilę ...by sprawdzić czy cały czas idę we właściwym kierunku.Rozpoczynam nimi każdy dzień. Pojawiają się w mojej głowie wkrótce po przebudzeniu. Codziennie dokonuję tysiące wyborów, ze świadomością, że to właśnie one kształtują moje życie. Chcę by było dobre i piękne,a ponieważ zależy mi na tym by życie innych ludzi także takie było ... piszę, dzieląc się tym co w moim odczuciu ważne i wartościowe. Piszę już tak kolejny rok i będę pisać tak długo jak długo będziecie chcieli mnie czytać. Wiem, że moje teksty nie trafią do wszystkich...że dla wielu przypadkowych odbiorców będzie to przysłowiowe "pitu pitu" i nie będą mieli potrzeby tu zaglądać. Szanuję ich wybór. Jednak nie na tej grupie osób chcę się skupiać. Nie zamierzam podejmować prób przypodobania się wszystkim. Nie chcę i nie będę pisać jedynie o tym co modne i głośne. Nie piszę tego bloga dla blogowych konkursów i sławy. Nie jest to moim celem. Pisząc o rzeczach ważnych i czasem bardzo trudnych, całą siebie oddaję tym , którzy w moim blogu odnajdują cząstkę siebie. Mam nadzieję, że zarówno słowem pisanym jaki i swoją postawą, w dalszym ciągu będę inspirować, zmuszać do przemyśleń, jak również pomagać w codziennych zmaganiach z życiem. Będę poruszać się po tematach przyziemnych, ale będę też "latać w obłokach " przypominając sobie i innym o istnieniu Nieba. Będę po prostu sobą. Z roku na rok trochę inna... starsza ,dojrzalsza o nowe doświadczenia... Otwarta, radosna i spontaniczna ,niekiedy bardziej zachowawcza i tajemnicza...czasem zaskakująco szczera... ale WCIĄŻ TA SAMA - Edyta :) Matka, żona, córka, przyjaciółka, kobieta biznesu, pasjonatka zdrowego stylu życia i świadomy siebie człowiek.
Tak działają na mnie te słowa.Stawiają do pionu. Mobilizują do działania.Sprawiają, że zatrzymuję się na chwilę ...by sprawdzić czy cały czas idę we właściwym kierunku.Rozpoczynam nimi każdy dzień. Pojawiają się w mojej głowie wkrótce po przebudzeniu. Codziennie dokonuję tysiące wyborów, ze świadomością, że to właśnie one kształtują moje życie. Chcę by było dobre i piękne,a ponieważ zależy mi na tym by życie innych ludzi także takie było ... piszę, dzieląc się tym co w moim odczuciu ważne i wartościowe. Piszę już tak kolejny rok i będę pisać tak długo jak długo będziecie chcieli mnie czytać. Wiem, że moje teksty nie trafią do wszystkich...że dla wielu przypadkowych odbiorców będzie to przysłowiowe "pitu pitu" i nie będą mieli potrzeby tu zaglądać. Szanuję ich wybór. Jednak nie na tej grupie osób chcę się skupiać. Nie zamierzam podejmować prób przypodobania się wszystkim. Nie chcę i nie będę pisać jedynie o tym co modne i głośne. Nie piszę tego bloga dla blogowych konkursów i sławy. Nie jest to moim celem. Pisząc o rzeczach ważnych i czasem bardzo trudnych, całą siebie oddaję tym , którzy w moim blogu odnajdują cząstkę siebie. Mam nadzieję, że zarówno słowem pisanym jaki i swoją postawą, w dalszym ciągu będę inspirować, zmuszać do przemyśleń, jak również pomagać w codziennych zmaganiach z życiem. Będę poruszać się po tematach przyziemnych, ale będę też "latać w obłokach " przypominając sobie i innym o istnieniu Nieba. Będę po prostu sobą. Z roku na rok trochę inna... starsza ,dojrzalsza o nowe doświadczenia... Otwarta, radosna i spontaniczna ,niekiedy bardziej zachowawcza i tajemnicza...czasem zaskakująco szczera... ale WCIĄŻ TA SAMA - Edyta :) Matka, żona, córka, przyjaciółka, kobieta biznesu, pasjonatka zdrowego stylu życia i świadomy siebie człowiek.
piątek, 30 stycznia 2015
Pogoda ducha , a pogoda za oknem ;)
Za oknami ni to jesień ni to zima... Jakkolwiek nie nazwać aktualnej pory roku, pogoda nie nastraja optymistycznie. Mamy zdecydowanie za mało światła, a ciągłe huśtawki temperatury i ciśnienia też raczej nam nie służą. I cóż my biedni mamy począć ? Jak radzić sobie w tak niesprzyjających warunkach ? Co zrobić, żeby tak bardzo nam się chciało jak teraz nam się nie chce ? ;)
Odpowiedzi może być wiele ( jeśli na coś nie wpadłam będę wdzięczna za uzupełnienie luki w moich nocnych rozważaniach ;) ) Otóż niektórzy , niejako wsłuchując się w potrzeby swojego organizmu,kiedy u nas zimno, szaro i buro ,decydują się na zmianę szerokości geograficznej. I tak, za sprawą podjętej w odpowiednim czasie decyzji, udają się tam gdzie nie zabraknie im ani świetlistych promyków słońca ani ciepłego podmuchu powietrza. Nie wszyscy jednak muszą od razu wyjeżdżać do ciepłych krajów... Znam i takie "przypadki",którym nastrój jest w stanie poprawić dobrej jakości muzyka i wówczas do powrotu stanu szczęścia wystarczą im pięknie brzmiące dźwięki i przymknięte powieki ;) Naładować akumulatory pozytywną energią i chęcią do działania można też na inne sposoby... Wystarczy sprecyzować co sprawia nam radość i czego w danym momencie tak naprawdę potrzebujemy.
Czasami po prostu warto odezwać się do przyjaciela by najzwyczajniej w świecie się wygadać i pobyć w towarzystwie bliskiej nam osoby. Niektórym pomaga chwila zapomnienia jaka przychodzi gdy sięgają po wciągającą lekturę,a jeszcze innym obejrzenie inspirującego filmu ,motywacyjnego wykładu lub krótkiego, pozytywnego video w internecie. Czasem na nasz depresyjny nastrój i brak chęci do jakiegokolwiek działania, może mieć wpływ nie tylko aura za oknem, ale różnego rodzaju trudne doświadczenia, które przy niesprzyjającej pogodzie jeszcze bardziej przybierają na sile. W takich sytuacjach z pewnością musimy dać sobie trochę więcej czasu.
Osobiście na mój nastrój bardzo pozytywnie wpływają kwiaty.Kiedy podziwiam ich piękno czuję jakby na moment zatrzymał się czas, a kiedy zamykam oczy i zagłębiam się w ich zapachu...czuję błogość. Ja po prostu uwielbiam kwiaty ...zwłaszcza tulipany, które są mi bliskie od lat. Gdybym tylko mogła , kupowałabym je codziennie w ogromnych ilościach ! Nie należę do kobiet, które czekają aż zostanę nimi obdarowana . Dostaję kwiaty, ale kupuję je także sama. Zapachy zdecydowanie pobudzają moje zmysły i są w stanie szybko poprawić mi nastrój... także ulubione perfumy które przywołują ciepłe wspomnienia. Jak u większości kobiet, świetne samopoczucie prawie od razu wraca mi kiedy zrobię sobie fajny makijaż i założę na siebie coś w czym czuję się wyjątkowo.A już na pewno dużą szansę na poprawę nastroju widzę w aktywności fizycznej :) Jakakolwiek by nie była, zawsze działa pozytywnie , zarówno na ciało jak i umysł ! :)
Podsumowując... Jeśli tylko chcemy wpłynąć na to jak się czujemy - możliwości jest wiele i z pewnością nie zdołałam wymienić tu wszystkich .W dużej mierze to my decydujemy czy będąc w gorszej formie, coś z tym zrobimy i wyjdziemy z chwilowego dołka, czy nie. Możemy nie robić nic, albo co gorsze, narzekać i tym samym, nie dość, że siebie to jeszcze innych ściągać w dół.Pytanie tylko czy warto ? Czy to nam w jakiś sposób pomoże? Czy pomoże nam wyjść z domu do ludzi ? Czy da nam poczucie spełnienia ? Czy w jakikolwiek sposób nas zainspiruje ? I w końcu... czy uczyni nasze lub czyjeś życie lepszym ??? Czy narzekając lub pozostając biernym przybliżymy się do naszych marzeń ???
Wiem, że nie zawsze jest łatwo i nie zawsze wspomniane metody zadziałają, ale czyż nie warto spróbować ? W końcu to nasze życie i chcemy żeby było piękne i wyjątkowe :)
A WIĘC MIŁEGO DNIA KOCHANI !!!
Bez względu na pogodę za oknem ;)
Czasami po prostu warto odezwać się do przyjaciela by najzwyczajniej w świecie się wygadać i pobyć w towarzystwie bliskiej nam osoby. Niektórym pomaga chwila zapomnienia jaka przychodzi gdy sięgają po wciągającą lekturę,a jeszcze innym obejrzenie inspirującego filmu ,motywacyjnego wykładu lub krótkiego, pozytywnego video w internecie. Czasem na nasz depresyjny nastrój i brak chęci do jakiegokolwiek działania, może mieć wpływ nie tylko aura za oknem, ale różnego rodzaju trudne doświadczenia, które przy niesprzyjającej pogodzie jeszcze bardziej przybierają na sile. W takich sytuacjach z pewnością musimy dać sobie trochę więcej czasu.
Osobiście na mój nastrój bardzo pozytywnie wpływają kwiaty.Kiedy podziwiam ich piękno czuję jakby na moment zatrzymał się czas, a kiedy zamykam oczy i zagłębiam się w ich zapachu...czuję błogość. Ja po prostu uwielbiam kwiaty ...zwłaszcza tulipany, które są mi bliskie od lat. Gdybym tylko mogła , kupowałabym je codziennie w ogromnych ilościach ! Nie należę do kobiet, które czekają aż zostanę nimi obdarowana . Dostaję kwiaty, ale kupuję je także sama. Zapachy zdecydowanie pobudzają moje zmysły i są w stanie szybko poprawić mi nastrój... także ulubione perfumy które przywołują ciepłe wspomnienia. Jak u większości kobiet, świetne samopoczucie prawie od razu wraca mi kiedy zrobię sobie fajny makijaż i założę na siebie coś w czym czuję się wyjątkowo.A już na pewno dużą szansę na poprawę nastroju widzę w aktywności fizycznej :) Jakakolwiek by nie była, zawsze działa pozytywnie , zarówno na ciało jak i umysł ! :)
Podsumowując... Jeśli tylko chcemy wpłynąć na to jak się czujemy - możliwości jest wiele i z pewnością nie zdołałam wymienić tu wszystkich .W dużej mierze to my decydujemy czy będąc w gorszej formie, coś z tym zrobimy i wyjdziemy z chwilowego dołka, czy nie. Możemy nie robić nic, albo co gorsze, narzekać i tym samym, nie dość, że siebie to jeszcze innych ściągać w dół.Pytanie tylko czy warto ? Czy to nam w jakiś sposób pomoże? Czy pomoże nam wyjść z domu do ludzi ? Czy da nam poczucie spełnienia ? Czy w jakikolwiek sposób nas zainspiruje ? I w końcu... czy uczyni nasze lub czyjeś życie lepszym ??? Czy narzekając lub pozostając biernym przybliżymy się do naszych marzeń ???
Wiem, że nie zawsze jest łatwo i nie zawsze wspomniane metody zadziałają, ale czyż nie warto spróbować ? W końcu to nasze życie i chcemy żeby było piękne i wyjątkowe :)
A WIĘC MIŁEGO DNIA KOCHANI !!!
Bez względu na pogodę za oknem ;)
sobota, 17 stycznia 2015
BODY PERFECT czyli "dbam o swoje ciało bo jest domem mojej duszy "
BODY PERFECT to nazwa mojej firmy. Po angielsku po prostu IDEALNE CIAŁO. Mam wrażenie, że decydując się na tę nazwę wiele lat temu , działałam bardzo intuicyjnie, jakby przeczuwając, że za jakiś czas moje życiowe pasje oraz wartości znajdą wspólny mianownik.
Co rozumiem przez idealne ciało ? Czym dziś jest dla mnie BODY PERFECT ?
Otóż idealne ciało to w moim mniemaniu zdecydowanie więcej niż "ładne opakowanie". BODY PERFECT to ciało o pięknych kształtach, ale również takie, które emanuje witalnością i zdrowiem. Osobiście wierzę, że powinniśmy dążyć nie tylko do tego by wspaniale się prezentować, ale także by równie wspaniale się czuć i w pełni cieszyć się życiem.
IDEALNE CIAŁO to coś do czego warto dążyć i na co warto pracować. Każdego dnia, bez wyjątku, robić małe kroczki by do SWOJEGO ideału się zbliżać. Pamiętać o tym za każdym razem gdy sięgamy po coś do jedzenia , a także kiedy toczymy ze sobą walkę czy pójść na spacer lub trening , czy też nie. Myślę , że wizja doskonałości ma bardziej służyć nieustającej motywacji aniżeli być celem samym w sobie. Bo czy możliwe jest w ogóle bycie idealnym ? Czy można być doskonałym w każdym calu ? I czy tak naprawdę o to powinno nam chodzić ?
Hasło BODY PERFECT to dla mnie codzienna zachęta do tego by o siebie dbać. Przypomnienie, że ciało jest darem od Boga. Wiem jak bardzo wygląd wpływa na poczucie własnej wartości i jak bardzo determinuje nasze działania. I choć nie uważam , że miarą człowieka jest to jakie robi pierwsze wrażenie to mam świadomość , jak ogromne znaczenie ma ono w dzisiejszym świecie. Olbrzymie znaczenie ma także stan naszego zdrowia. Większość z nas wymienia je na jednym z pierwszych miejsc na liście życzeń...bo wszyscy wiemy, że to jak się czujemy bardzo wpływa na jakość naszego życia. Dlatego Kochani, nie odpuszczajmy i troszczmy się o nasze ciała ! :) To dla mnie wielka radość móc inspirować innych do zmian, dlatego cały czas za pośrednictwem swojego fanpaga na FB ,staram się to czynić.
Mam nadzieję , że od dziś hasło BODY PERFECT będzie kojarzyło się Wam z zachętą do działania i wzięcia odpowiedzialności nie tylko za swoje odbicie w lustrze, ale także za jakość swojego zdrowia.
Co rozumiem przez idealne ciało ? Czym dziś jest dla mnie BODY PERFECT ?
Otóż idealne ciało to w moim mniemaniu zdecydowanie więcej niż "ładne opakowanie". BODY PERFECT to ciało o pięknych kształtach, ale również takie, które emanuje witalnością i zdrowiem. Osobiście wierzę, że powinniśmy dążyć nie tylko do tego by wspaniale się prezentować, ale także by równie wspaniale się czuć i w pełni cieszyć się życiem.
IDEALNE CIAŁO to coś do czego warto dążyć i na co warto pracować. Każdego dnia, bez wyjątku, robić małe kroczki by do SWOJEGO ideału się zbliżać. Pamiętać o tym za każdym razem gdy sięgamy po coś do jedzenia , a także kiedy toczymy ze sobą walkę czy pójść na spacer lub trening , czy też nie. Myślę , że wizja doskonałości ma bardziej służyć nieustającej motywacji aniżeli być celem samym w sobie. Bo czy możliwe jest w ogóle bycie idealnym ? Czy można być doskonałym w każdym calu ? I czy tak naprawdę o to powinno nam chodzić ?
Hasło BODY PERFECT to dla mnie codzienna zachęta do tego by o siebie dbać. Przypomnienie, że ciało jest darem od Boga. Wiem jak bardzo wygląd wpływa na poczucie własnej wartości i jak bardzo determinuje nasze działania. I choć nie uważam , że miarą człowieka jest to jakie robi pierwsze wrażenie to mam świadomość , jak ogromne znaczenie ma ono w dzisiejszym świecie. Olbrzymie znaczenie ma także stan naszego zdrowia. Większość z nas wymienia je na jednym z pierwszych miejsc na liście życzeń...bo wszyscy wiemy, że to jak się czujemy bardzo wpływa na jakość naszego życia. Dlatego Kochani, nie odpuszczajmy i troszczmy się o nasze ciała ! :) To dla mnie wielka radość móc inspirować innych do zmian, dlatego cały czas za pośrednictwem swojego fanpaga na FB ,staram się to czynić.
Mam nadzieję , że od dziś hasło BODY PERFECT będzie kojarzyło się Wam z zachętą do działania i wzięcia odpowiedzialności nie tylko za swoje odbicie w lustrze, ale także za jakość swojego zdrowia.
piątek, 16 stycznia 2015
NADZIEJA jest błogosławieństwem
O nadziei wiem tyle, że jest we mnie odkąd pamiętam. Była zawsze, nawet w najtrudniejszych momentach .A kiedy było już bardzo źle i bałam się , że ją stracę , karmiłam ją modlitwą. Nauczyłam się koncentrować swoje myśli i uwagę na tym co pozytywne, by nigdy nie pozwolić jej odejść. Wierzę, że ma w sobie ogromną moc i rzeczywiście umiera ostatnia... Wiem, że potrafi wygrać z bólem, bezradnością i poczuciem totalnej klęski... Potrafi. Jeśli tylko o nią walczymy...
Marek Dziewiecki
" Nadzieja uzdalnia nas do ufnego mierzenia się z codziennością. Jest darem Boga, który nas rozumie i kocha. Twórca tchnął w nas dążenie do szczęścia, do szukania dobra, piękna i prawdy.Nadzieja mobilizuje do trwania w miłości, która jest źródłem zdumiewającej radości w życiu doczesnym i wiecznym. Nadzieja chroni przed egoizmem, zniechęceniem i rozpaczą. Pomaga z entuzjazmem przyjąć dar życia pomimo cierpienia i niepewności.Człowiek to ktoś wielki, a jednocześnie zagrożony przez innych ludzi, a nawet przez samego siebie: przez własną słabość, ignorancję, grzech. Łatwiej nam czynić to, co nas krzywdzi,niż to, co przynosi i potęguje radość. Boleśnie doświadczamy własnej kruchości i bezradności. Nasze życie rozgrywa się między zagrożeniem a nadzieją."
Marek Dziewiecki
czwartek, 1 stycznia 2015
Noworocznie...
Życie pędzi...Mija dzień za dniem, tydzień za tygodniem, rok za rokiem... Rok 2014 przeszedł już do historii i od blisko 24 godzin króluje Nowy, 2015 Rok. Jeszcze czuję zapach świątecznej choinki i niezwykłą atmosferę Świąt Bożego Narodzenia, a tu już po Sylwestrze... Mam wrażenie, że wciąż gonię czas, a on coraz bardziej mi się wymyka...
Rok 2014 był dla mnie dobrym rokiem. Czasem ważnych, choć nie zawsze łatwych wyborów. Pragnę podziękować wszystkim , których w ostatnim czasie dane było mi poznać. Dziękuję za pozytywną energię, uśmiech, dobre słowo i wiele osobistych historii, które na długo zostaną w moim sercu. Dziękuję za zaufanie i wspólnie spędzony czas. Wierzę, że każda znajomość, bez wyjątku, ma swoją wartość i w mniejszym lub większym stopniu wpływa na to kim się stajemy. Dzięki sobie nawzajem wzbogacamy swoje życie, uczymy się , pomagamy sobie... i to jest piękne.
Zarówno sobie jak i Wam Kochani, życzę by świąteczna atmosfera miłości towarzyszyła nam przez cały Nowy Rok, a Boża obecność była dla nas źródłem siły każdego dnia .Wybaczcie mi brak świątecznego wpisu na blogu i życzeń z tej okazji... Przepraszam też, jeśli dla kogoś w moim codziennym zabieganiu , zabrakło czasu. Ufam, że Rok 2015 będzie dla nas wszystkich wyjątkowy... że będzie czasem prawdziwych zmian na lepsze, mądrych decyzji, konsekwentnych działań oraz cierpliwego oczekiwania na ich owoce. Głęboko wierzę, że jeśli znajdziemy właściwy powód dla naszych działań, prawdziwe, wypływające z głębi naszego serca - DLACZEGO - to odpowiedź na pytanie " JAK ?" - przyjdzie sama :)
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU !!!
Rok 2014 był dla mnie dobrym rokiem. Czasem ważnych, choć nie zawsze łatwych wyborów. Pragnę podziękować wszystkim , których w ostatnim czasie dane było mi poznać. Dziękuję za pozytywną energię, uśmiech, dobre słowo i wiele osobistych historii, które na długo zostaną w moim sercu. Dziękuję za zaufanie i wspólnie spędzony czas. Wierzę, że każda znajomość, bez wyjątku, ma swoją wartość i w mniejszym lub większym stopniu wpływa na to kim się stajemy. Dzięki sobie nawzajem wzbogacamy swoje życie, uczymy się , pomagamy sobie... i to jest piękne.
Zarówno sobie jak i Wam Kochani, życzę by świąteczna atmosfera miłości towarzyszyła nam przez cały Nowy Rok, a Boża obecność była dla nas źródłem siły każdego dnia .Wybaczcie mi brak świątecznego wpisu na blogu i życzeń z tej okazji... Przepraszam też, jeśli dla kogoś w moim codziennym zabieganiu , zabrakło czasu. Ufam, że Rok 2015 będzie dla nas wszystkich wyjątkowy... że będzie czasem prawdziwych zmian na lepsze, mądrych decyzji, konsekwentnych działań oraz cierpliwego oczekiwania na ich owoce. Głęboko wierzę, że jeśli znajdziemy właściwy powód dla naszych działań, prawdziwe, wypływające z głębi naszego serca - DLACZEGO - to odpowiedź na pytanie " JAK ?" - przyjdzie sama :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)